Dosłownie szpera ludziom w czaszkach. Były ulubionym materiałem budowlanym pierwotnych mieszkańców płaskowyżu meksykańskiego – Azteków. Ze względów religijnych w swojej metropolii Tenochtitlán umieszczali ich, gdzie się dało.
Archeolodzy odkryli obecnie 119 nowych ludzkich czaszek. Poinformował o tym Meksykański Narodowy Instytut Antropologii i Historii (INAH). Naukowcy od pięciu lat pracują wokół rytualnego Wielkiego Muru, będącego częścią tzw. Wieży Czaszek – Huey Tzompantli. Odkryto go podczas rekonstrukcji meksykańskiej katedry i od tego czasu trwają wykopaliska.
Według naukowców odnaleziono tu łącznie 603 czaszki, które umieszczono w wieży i ścianach w latach 1486-1502. Wieża ma średnicę 4,7 metra i stała w pobliżu głównej azteckiej świątyni Templo Mayor poświęconej bogu wojny Huitzilopochtli , boga deszczu i żniw Tlaloca lub pierzastego boga węża Quetzalcoatla.
Aztekowie umieszczali czaszki swoich wrogów w wieżach, którym ścinali głowy na szczycie głównej piramidy. Słowo tzompantli można przetłumaczyć z języka azteckiego jako półkę na czaszki, a aztecka metropolia powinna posiadać kilka podobnych wież.
Drążenie
Po podboju Imperium Azteków przez Hiszpana Hernána Cortésa i jego konkwistadorów w 1521 roku, na ruinach Tenochtitlan zbudowano obecną stolicę Meksyku. Dotychczas archeolodzy podczas prac wykopaliskowych dotarli na głębokość 3,5 metra poniżej poziomu chodnika. Najnowsze odkrycie 119 ludzkich czaszek, odkopanych od kwietnia do listopada, należy nie tylko do mężczyzn i kobiet, ale także do co najmniej trójki dzieci.
„Strona internetowa Templo Mayor ciągle nas zaskakuje. Ale Huey Tzompantli to bez wątpienia jedno z najbardziej imponujących znalezisk archeologicznych ostatnich lat w naszym kraju” – stwierdziła minister kultury Alejandra Fraust, według BBC.