Jak się ma twój Petr Mlejnek, najmłodszy członek policyjnej rodziny?
Młodszy z dwóch synów, nadal policjant, uczeń szkoły policyjnej, nie ma doświadczenia, ale za to mnóstwo zapału. We wszystko wchodzi z głową i stara się to wykorzystać swoją młodzieńczą energią. Poza tym jako jedyny w rodzinie policjantów nie ma jeszcze żadnych zobowiązań. Ma dziewczynę, co później okazuje się ważną częścią tej historii, ale nie traktuje jej zbyt poważnie. Tak naprawdę nie traktuje niczego zbyt poważnie.
Czy to oznacza, że możemy spodziewać się po tej postaci kilku humorystycznych sytuacji?
Oczywiście… Petr jest w serialu nawet nosicielem humorystycznej przesady. To on wpada na najróżniejsze dziwactwa i szalone pomysły. Jest najbardziej ekscentrycznym z trzech gliniarzy. Muszę powiedzieć, że bardzo mi to odpowiadało i dlatego też bardzo podobała mi się ta postać i naprawdę dobrze mi się nią grało.
Czy jako przedstawiciel przyszłego policjanta musiał Pan przejść kurs obchodzenia się z bronią?
W całym serialu nie ma sceny, w której potrzebowałbym tej wiedzy, a poza tym Petr nie jest pierwszym policjantem, jakiego grałem. Mam więc podstawy pracy z bronią. Ale musiałem trochę nauczyć się grać w piłkę nożną, ponieważ mój Petr ma obsesję na punkcie tego sportu.
Mistrzyni olimpijska Eva Samková:
Ale grasz w piłkę nożną dla gwiazdorskiej drużyny Real Top Praga…
Zgadza się, to zespół, który tworzą aktorzy, komentatorzy sportowi oraz byli i obecni piłkarze. Gramy różne mecze charytatywne, ale to nie znaczy, że naprawdę dobrze gram w piłkę… (śmiech) A w „Poldach” musiało się wydawać, że naprawdę rozumiem piłkę, więc musiałem trenować. Ale prawdę mówiąc podobało mi się to i sprawiało mi to przyjemność.
Co Ci się ostatnio podobało, a czego nadal nie możesz się doczekać?
Jesienią wróciłem do Szekspira, w Teatrze Vinohrady pokazaliśmy spektakl Jak wam się podoba, w którym gram Orlando. A już niedługo powinienem zacząć kręcić film o Bohumilu Hanču i Václavie Vrbacie, dwóch legendarnych narciarzach, których historie zostały uwiecznione w filmie Synowie gór z 1956 roku. Powinienem zagrać Emericha Ratha, który jest bardzo ważną postacią w tej historii – Czecha Niemiec, pochodzący z Broumova, wspaniały sportowiec, niezwykle wszechstronny: oprócz narciarstwa biegowego boksował, grał w hokeja, pływał kajakami, biegał na długich dystansach itp. We wszystkim był bardzo dobry! Krążą o nim ciekawe legendy, jak na przykład ta, że w 1924 roku przepłynął kajakiem trzysta sześćdziesiąt kilometrów Sekwaną do Paryża na igrzyska olimpijskie. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę grać taką postacią.
Jak osobiście radzisz sobie ze sportem?
Jeśli mam czas, uprawiam dużo sportu. Ale dzięki tej roli w ostatnim czasie jeszcze bardziej zaangażowałam się w sport. Oprócz wspomnianej już piłki nożnej zająłem się także lekkoatletyką, biegam, gram w unihokeja i oczywiście trenuję fitness. „Pożyczyłem” trenera od mojej dziewczyny, snowboardzistki Evy Samkovej, do której teraz oboje chodzimy. Krótko mówiąc, muszę spróbować… I to nie tylko ze względu na rolę! (śmiech)
JIRÍ RENČ